CZEGO BOI SIĘ MENEDŻER?
Najefektywniej uczymy się na własnych doświadczeniach oraz przez wykonywanie działań.
Menedżerowie powinni tak szkolić swych pracowników, by byli niezależni, by dawali sobie radę w różnych sytuacjach. A tego się obawiają. Wolą ludzi dopasowywać do systemu, niż system do ludzi!
A najbardziej boją się, że przestaną być potrzebni J, że ich pracownicy ich przerosną, że będą lepiej od nich wiedzieli, co mają zrobić a na co komu menedżer, który jest zbędny?
A przecież łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo. Im lepsi pracownicy tym lepszy zespół, tym wydajniejszy, bardziej kreatywny i co najważniejsze samodzielny. Wtedy menedżer zamiast poświęcać czas na gaszenie pożarów ,może go wykorzystać dużo skuteczniej – motywując i rozwijając umiejętności swoje i pracowników.
MAŁE ROBOCIKI
Menedżerowie boją się dać ludziom możliwość wolnego wyboru postępowania w pracy, bo obawiają się, że przez zbyt dużą dozę wolności system się po prostu zawali. Terminy zostaną niedotrzymane, ktoś popełni fatalny błąd, ale czy takie rzeczy nie zdarzają się również w przypadku, gdy kontrola jest nadmierna? Przy nadmiernej kontroli ludzi przestają być ludźmi, przestają odczuwać jakąkolwiek odpowiedzialność i zamieniają się w małe robociki, które tylko odtwarzają czyjąś wolę.
COACHING NARZĘDZIOWY
Dzięki coachingowi narzędziowemu każdy menedżer może się nauczyć, jak podzielić się z ludźmi władzą, odpowiedzialnością i sukcesem tak, by tworzyć dobry i efektywny zespół i przestać się bać.