„SZKLANY SUFIT to niewidoczne i nie wynikające z realnych przyczyn bariery, utrudniające lub uniemożliwiające kobietom awans – biorące się ze stereotypów i fałszywych przekonań. Od opublikowania analiz, które w 1978 roku przeprowadzili Fliegstein i Wolf, tzw. SZKLANY SUFIT stał się popularnym określeniem barier, na które trafiają kobiety przesuwające się w górę hierarchii stanowisk. W tym samym roku Business Week wprowadził pojęcie „aksamitnego getta” na określenie dyskryminacji kobiet w zakresie awansów i wspinania się po szczeblach kariery” A. Łaszyn, Krótka spódnica PR, Press 2001, listopad” – cytujemy za stroną genialnej Fundacji Pomiędzy, która podjęła liczne działania przeciwdziałające stereotypizacji roli kobiety.
PYTANIA skierowane do kobiet:
Jak często przyjmujemy rolę asystentki, zastępcy?
Jak często pracujemy za mniej niż mężczyźni, bo ciągle czujemy, że wiemy za mało albo czegoś nie potrafimy zrobić?
Jak często rezygnujemy z kariery, bo pogodzenie macierzyństwa z objęciem wyższego stanowiska wydaje się nam mało możliwe?
Jak często wmawia się nam, że nie damy rady, że trzeba być twardym a nie miękkim?
Jak często musimy podjąć prawdziwą walkę, by poradzić sobie w zmaskulinizowanym świecie?
Jak często słyszymy, że gdy poruszamy temat szklanego sufitu, to szukamy dziury w całym? Lub robimy niepotrzebny szum?
Jak często słyszymy, że mimo doświadczenia i wykształcenia i tak wiemy mniej niż mężczyźni lub się „nie znamy” na czymś?