Znacie jedną z moich ulubionych opowiastek?
Jest to historia o wróbelku, który siedzi na gałęzi i rozmyśla: a co jeśli spadnę? A co jeśli polecę?
W Nowym Roku życzę Wam wielu wzlotów, które pozwolą Wam rozwinąć skrzydła i sprawią, że poczujecie się lepsi.
Paradoksalnie życzę Wam również wielu upadków, które traktujcie jak dobre lekcje a nie porażki.
I życzę Wam też wielu momentów skłaniających Was do rozmyślań, refleksji nad samym sobą i dokonywania dobrych wyborów!
Do siego roku!